Trądzik różowaty (Acne rosacea)

Twoja skóra źle reaguje na zmiany temperatury, dotyk, zmiany kosmetyków, jest bardzo kapryśna, a niemal natychmiastową ulgę przynoszą jej kosmetyki łagodzące? To z ogromnym prawdopodobieństwem trądzik różowaty. Skąd się wziął i jak sobie z nim radzić? Przeczytaj koniecznie!

Jednym z najtrudniejszych i coraz częściej spotykanych wyzwań w gabinecie dermatologicznym i kosmetycznym jest trądzik różowaty. Jest chorobą nadmiernej reaktywności cery, wieloletnią, nawracającą, z okresami pogorszenia i polepszenia stanu skóry. Występuje na skórze twarzy i dotyka najczęściej ludzi w wieku po 30 r.ż. Nierzadko spotyka osoby młode, zwykle po długotrwałej, często nieudolnej walce z trądzikiem pospolitym. Częściej cierpią na nią kobiety, ale u mężczyzn jej przebieg jest bardziej uciążliwy. Wymaga specjalistycznego podejścia w leczeniu, pielęgnacji i prewencji. Ale zanim poznamy sposoby radzenia sobie z tą chorobą poznajmy bliżej naszego wroga, a przede wszystkim zobaczmy, co zrobić, aby nie dopuścić do jej rozwoju.
Zapraszam na cykl informacji o TRĄDZIKU RÓŻOWATYM – chorobie uciążliwej, ciężkiej do przewidzenia i właściwie nieuleczalnej, a do tego wymagającej dużej samodyscypliny.

Jak go rozpoznać?
Rumień i nadreaktywność to dwie cechy, które powinny nas zaniepokoić i skłonić do prewencji zanim będzie za późno.

Trądzik różowaty – przyczyny występowania

Pojawia się najczęściej na skórze naczyniowej, która jednocześnie ma skłonność do nadmiernego rogowacenia. Ale tak naprawdę trądzik różowaty może pojawić się u każdego. Skóra problematyczna wymusza na nas stosowanie odpowiedniej, niesztampowej pielęgnacji. Przy braku wiedzy, bądź korzystając z niewłaściwych porad kosmetycznych czy dermatologicznych sięgamy po nieodpowiednie, bardzo często zbyt agresywne kosmetyki. Skutkuje to tym, że nasza skóra staje się nadreaktywna, alergiczna, odwodniona, ma uszkodzoną barierę naskórkową i zaburzoną florę bakteryjną. Gdy wygląd naszej cery nie spełnia naszych oczekiwań najpierw sami, na oślep szukamy antidotum. Testujemy wszelakie dostępne specyfiki, które ktoś nam polecił lub skusiła nas reklama nie mając żadnej wiedzy na temat tego, co dolega i czego tak naprawdę potrzebuje nasza skóra.

A gdy stwierdzimy, że jednak sobie nie radzimy to udajemy się do specjalisty i wymagamy od niego natychmiastowej poprawy wyglądu naszej skóry, nie tracąc czasu na szukanie przyczyny jej pogorszenia. Skutkuje to tym, że skóra leczona jest niewłaściwie i poddawana przewlekłym stresom i stanom zapalnym. Zaczyna reagować nieadekwatnie, nieprzewidywalnie na różne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Należy jednak pamiętać, że również zbyt uboga pielęgnacja przy skórze podatnej może doprowadzić nas do wystąpienia tej dermatozy. Pojawienie się zatem trądziku różowatego to skutek naszej wieloletniej pracy – nieświadomego dbania, a tak naprawdę szkodzenia naszej skórze i organizmowi jako całości. Natomiast warunki środowiskowe, zanieczyszczenia, geny, infekcje bakteryjne, zaburzenia wewnętrzne to już czynniki, które nabierają znaczenia dopiero po zainicjowaniu choroby.

Podsumowując – najczęściej sami jesteśmy sobie winni, poprzez:

1. Niewłaściwą pielęgnację,
2. Wywoływanie przewlekłych stanów zapalnych,
3. Uszkodzenie naskórkowej bariery ochronnej,
4. Permanentny brak równowagi w organizmie i jego funkcjach, również tych immunologicznych.

Przyczyny nasilania stanu zapalnego

Przewlekłe stany zapalne wywołują w naszym organizmie czynniki zewnętrzne (czynniki drażniące) i wewnętrzne (alergie, nietolerancje, zaburzenia hormonalne i pokarmowe). Ich pierwszym objawem jest rumień, czyli uaktywnienie naczyń krwionośnych. Następnie wzmożone rogowacenie powodujące powstawanie na skórze wykwitów tj. grudki, krosty, nacieki, guzy, obrzęki, zapalenie mieszków włosowych. Jednocześnie dochodzi do uszkodzenia włókien kolagenowych i przebudowy skóry, trwałego rozszerzenia naczyń krwionośnych, powstawania obrzęków z powodu zaburzeń w przepływie limfy. Skóra dotknięta trądzikiem różowatym reaguje nadmiernie na czynniki, które dla zdrowej skóry są neutralne. Nawet, gdy uda nam się wyciszyć stan zapalny i osiągać względną równowagę to skóra ta tylko czeka w uśpieniu, aż pojawi się czynnik, czasem zupełnie niewinny, aby znów wybuchnąć i nadmiernie zareagować.

Czynnikami nasilającymi odczyny zapalne są wszystkie substancje działające oksydacyjnie i prozapalnie. To kilka z nich – najczęstsze i przewidywalne, ale nie zapominajmy, że często nieszkodliwe okazuje się szkodliwe:

• alkohol w nadmiernych ilościach,
• nieodpowiednia dieta – nadmiar węglowodanów, żywność wysokoprzetworzona, niewłaściwa podaż kwasów Omega 3 i 6,
• stres,
• czynniki atmosferyczne – słońce, wilgoć, zmiany temperatury,
• nadmierna aktywność fizyczna, pot,
• palenie papierosów,
• przewlekle odwodnienie organizmu,
• nieodpowiednia pielęgnacja cery – zarówno nadmiar jak i jej brak,
• drażniące składniki kosmetyków (niska tolerancja),
• niewłaściwa kuracja lecznicza.

Okresy choroby

Etap rumieniowy
W pierwszej fazie trądzik różowaty przyjmuje postać rumienia, zawsze przemijającego. Jego przyczyną jest nadreaktywność naczyniowa, wywołana czynnikami drażniącymi. Na skórze pojawia się zaczerwienienie z uczuciem pieczenia i napięcia skóry. Zmiany chorobowe rozpoczynają się na nosie, a następnie przechodzą na policzki, czoło, podbródek i boczne części szyi i dekoltu, aż po fałdy zauszne.

Etap grudkowo-krostkowy
W wyniku nadmiernego rogowacenia na skórze obok rumienia pojawiają się wykwity w postaci grudek i krostek oraz delikatne złuszczanie. Grudki zwykle są cieliste, swędzą i łatwo je usunąć przy użyciu peelingu. Zwykle przeobrażają się w zapalenie mieszków włosowych z ropiejącymi i swędzącymi zmianami. Jest to moment, kiedy najczęściej udajemy się do dermatologa. Ponieważ objawy przypominają trądzik pospolity zwykle lekarz wdraża leczenie przeciwtrądzikowe, które tylko pogarsza sytuację. Cechą odróżniającą trądzik różowaty od pospolitego na tym etapie jest często brak zaskórników. Lampka ostrzegawcza powinna nam się również włączyć, gdy leki na trądzik pospolity spowodowały zaostrzenie choroby.

Etap głębokich, ropiejących zmian i blizn
Rumień jeszcze nie jest utrwalony, ale skóra jest już bardzo uwrażliwiona i reaguje zaczerwienieniem nawet na dotyk. Jej stan może ulec drastycznemu pogorszeniu w każdej chwili, z powodu zupełnie nieoczekiwanego. Jest to faza, z której nie ma już odwrotu. Możemy wyciszyć stan zapalny. Musimy być świadomi, że nawet zmiany pogodowe, zmiana kosmetyków, podrażnienie mechaniczne nawet szalikiem, może spowodować nawrót objawów. Pojawiają się ropne wykwity, zmiany są głębiej osadzone, a to jest przyczyną powstawania blizn.

Etap trwałego rumienia i nacieków
Rumień na tym etapie już nie ustępuje. Na podłożu rumieniowym pojawiają się grudki, krosty, bolesne nacieki i ropiejące wykwity. Zmiany są rozległe. Skóra jest bardzo reaktywna, źle reaguje na wiele kosmetyków, zmiany warunków atmosferycznych i dotyk.

Etap zmian przerostowych
Faza najcięższa, która najczęściej dotyka mężczyzn. Powierzchnia skóry jest nierówna i chropowata, pojawiają się liczne teleangiektazje, obrzęki i guzki zapalne ze skłonnością do bolesnych przerostów i włóknienia gruczołów łojowych. U mężczyzn może dojść do zjawiska zwanego rhinophyma, czyli zmian przerostowych nosa, które obniżają drożność nosa i utrudniają oddychanie. Zmiany te są odporne na leczenie.

Leczenie

Znamy już przeciwnika, więc walka z nim, choć trudna, jest możliwa. Zanim jednak o konkretach warto, aby pamiętać, że leczenie trądziku różowatego to działanie długoterminowe. Pielęgnacja i pewne zasady postępowania niezbędne do tego, aby nie dopuścić do jej nawrotu lub zaostrzenia będą towarzyszyły nam już na zawsze. Ważne także, aby pamiętać, że im wcześniej zdiagnozujemy trądzik różowaty i wprowadzimy odpowiednią kurację, tym szybciej przywrócimy w skórze równowagę i doprowadzimy ją do stanu uspokojenia i wyciszenia. Musimy jednak znać jej wrażliwość i unikać wszelkich czynników wywołujących, bądź potencjalnie mogących wywołać stany zapalne.

Wiemy, że trądzik różowaty to ciągłe stany zapalne – działamy, więc substancjami przeciwzapalnymi, wywołują je oksydanty – działamy więc antyoksydacyjnie, obrona naskórkowa jest osłabiona – działamy antybakteryjnie i ją odbudowujemy. Poznajmy więc substancje aktywne, których powinniśmy szukać w kosmetykach i zasady codziennej pielęgnacji cery cierpiącej na trądzik różowaty.

W leczeniu ostrych zmian dermatolodzy zalecają odpowiednie leki antybiotyczne i chemioterapeutyczne (erytromycyna, klindamycyna, tetracyklina, metronidazol), czasem przeciwgrzybiczne lub sterydowe. Trafną terapią jest również kuracja retinoidami – tretinoina przy zaawansowanym problemie nadmiernego rogowacenia lub adaptalen – retinoid III generacji, dobrze tolerowany przez skórę, działający antyseptycznie, nieuszkadzający bariery naskórkowej, a powodujący jedynie mikrozłuszczanie. Adaptalen znajdziesz w takich lekach jak: Acnelec i Differin. Wspomagająco przy leczeniu oraz w codziennej pielęgnacji powinniśmy szukać kosmetyków zawierających: witaminę C (najbardziej pożądaną jej formą jest najbardziej stabilna olejowa postać tetraizopaltyminanu askorbylu), witaminę E (silny antyoksydant), witaminę K, witaminę PP i B3, kwas azelainowy (np. Skinoren w leczeniu trądziku różowatego grudkowo-krostkowego), kwas laktobionowy, glukonolakton (na pozimiomie ph 5-6), probiotyki, colostrum (wyciąg z mleka krowiego), pantenol, wyciągi z wąkroty azjatyckiej, lukrecji gładkiej, czystka i zielonej herbaty (bogactwo polifenoli).

Wszystkie te składniki są zwykle dobrze tolerowane przez skórę oraz działają wielokierunkowo – hamują stan zapalny. Jednocześnie poprawiają ogólną kondycję skóry, stan naczyń krwionośnych, zapobiegają przebarwieniom, wzmacniają naskórkową barierę ochronną. Przyniosą one ulgę i poprawę kondycji skóry. Przeciwzapalnie i zapobiegawczo przed infekcjami chronią nas niektóre naturalne olejki eteryczne uzyskiwane z szałwii muszkatołowej, drzewa herbacianego i różanego, cedru, manuka, lawendy, oregano, majeranku, rumianku rzymskiego. Wybierając kosmetyki zwróćmy uwagę na skład. Im krótszy i im jest w nich mniej rozpuszczalników, konserwantów i substancji dodatkowych tym lepiej. Unikaj gliceryny, glikoli zwłaszcza propylenowego. Wybieraj konsystencję delikatniejszą – żelową.

Pielęgnacja

Przy tak wrażliwej i nieprzewidywalnej skórze trzeba być bardzo systematycznym i niezmiennie trzymać się pewnych zasad:

1. Myj twarz wodą letnią, najlepiej przegotowaną lub mineralną.
2. Do mycia stosuj delikatne mleczka, emulsje, płyny micelarne.
3. Twarz osuszaj delikatnie przykładając ręcznik zamiast pocierania.
4. Twarz tonizuj hydrolatami – świetnie sprawdzi się woda różana.
5. Wybieraj kosmetyki jak najbardziej neutralne, o krótkim składzie, bezzapachowe i zawierające odpowiednie składniki aktywne (przeznaczone dla skóry wrażliwej i naczyniowej).
6. Zrezygnuj z kosmetyków zawierających alkohol i mydła alkaiczne.
7. Zrezygnuj z peelingów mechanicznych – zastosuj peelingi enzymatyczne, z glinki białej lub maskę z płatków owsianych (zmielone płatki owsiane + woda – papkę nałóż na twarz i po 10 min. zmyj).
8. Nie dopuszczaj do nadmiernego przesuszania ani natłuszczania skóry.
9. Stosuj codziennie ochronę przeciwsłoneczną.
10. Unikaj czynników potencjalnie mogących uruchomić stan zapalny.
11. Przywróć równowagę wewnętrzną – zadbaj o swoje zdrowie.
12. Prowadź zdrowy tryb życia – aktywność fizyczna, dieta, odpowiednia podaż płynów.
13. Pamiętaj o suplementacji.

Zabiegi kosmetyczne na trądzik różowaty

1. Kuracje kawasami – większość kwasów nie jest zalecanych w kuracji trądziku różowatego, ponieważ uszkadzają barierę naskórkową. Wywołują reakcję zapalną, a tego musimy przecież unikać. Wyjątek stanowi kwas azelainowy oraz retinoid.
   Peeling kwasem azelainowym. Jest rozwiązaniem doskonałym dla cery z trądzikiem różowatym zwłaszcza, gdy towarzyszy mu również nadmierny łojotok, widoczne pory czy przebarwienia. Dobrze sprawdza się szczególnie w pierwszych stadiach leczenia, gdy nadwrażliwość skóry nie jest jeszcze tak wysoka. Ma niską przenikalność, nie uszkadza bariery naskórkowej oraz nie wywołuje stanu zapalnego, działa antyoksydacyjnie oraz antybakteryjnie. Łagodzi rumień, zaostrzone zmiany naczyniowe oraz grudki. Zalecane jest wykonanie serii zabiegów w celu uzyskania jednolitego kolorytu skóry i rozjaśnienia przebarwień. Co ważne kwas ten nie fotouczula i można go stosować cały rok.
2. Trądzik różowaty wymaga ciągłego złuszczania martwych komórek naskórka. Nie zaleca się jednak stosowania w tym celu złuszczania mechanicznego ani enzymatycznego czy kwasowego (wyjątkiem jest kwas azelainowy). Należy wybierać metody najmniej drażniące dla skóry, które nie uszkadzają bariery naskórkowej i nie powodują uwalnianie histaminy. Dobrą metodą będzie peeling kawitacyjny lub oksydermabrazja.
3. Doskonałe właściwości regeneracyjne, a przy tym działanie przeciwzapalne i łagodzące ból ma światło LED. Warto zatem udać się na zabiegi lecznicze przy użyciu lampy Solux z filtrem niebieskim, które dociera aż do najgłębszych warstw skóry właściwej.
4. W celu zrewitalizowania, poprawy kondycji i odżywienia skóry warto poddać się kuracjom, które zapewnią pokonanie bariery naskórkowej i przedostanie się substancji aktywnych bezpośrednio do skóry właściwej. Bezpieczne dla wrażliwej skóry trądzikowej będą tu mezoterapia mikroigłowa lub igłowa. Dobre efekty daje również metoda ostrzykiwania osoczem bogatopłytkowym – wyizolowaną z Twojego organizmu substancją, która ma działanie regenerujące, przeciwzapalne oraz zwiększające tolerancję skóry oraz naturalne mechanizmy ochronne i naprawcze.
5. Zabiegi zamykania naczynek krwionośnych.